
SPARTA Wszemirów VS SPARTA Będkowo
09/28/2014
Sobotni mecz w Będkowie
10/03/2014Sparta Wszemirów -Sparta Będkowo
W słoneczne jesienne popołudnie, na przeciw siebie stanęły dwie SPARTY: Wszemirów i Będkowo. Przy dość liczebnej, jak na tę klasę rozgrywkową grupie kibiców, obie drużyny walczyły o cenne 3 punkty.
Mecz rozpoczęli piłkarze Będkowa. Początkowa faza meczu przyniosła wiele chaosu. Drużyny próbowały wybadać się nawzajem. Po kilku minutach obustronnych, nieudanych ataków, co raz wyraźniejsze stawały się przyjęte strategie. Gospodarze preferowali grę “piłką” ze sporą ilością wymienianych podań. Całkowicie odmienną taktykę wybrali piłkarze Będkowa którzy częściej atakowali z kontry.
Pierwsza bramka wpadła już w 12 minucie. Po wrzutce w pole karne piłka trafiła do Kacpra Kundery który przyjął piłkę zamiast wybić ją poza szesnastkę. Dzięki temu Adrian Rabijak z Wszemirowa wpadł w pole karne, odebrał piłkę i pokonał źle ustawionego Wojciechowskiego strzałem w krótki róg. Sytuację próbował jeszcze ratować stojący w bramce Chojak, jednak nie miał szans do piłki.
SPARTA Wszemirów 1:0 SPARTA Będkowo
Radość z bramki nie trwała jednak długo. Zaledwie po 2 minutach padła bramka wyrównująca. Po sytuacji podbramkowej obrońcy Wszemirowa zdołali sparować strzał do linii końcowej. Do rożnego podszedł najbardziej doświadczony piłkarz Józef Ulatowski. Uderzając lekko i technicznie posłał piłkę w okolice szesnastki, skąd strzałem głową pokonał bramkarza nasz przed stoper Marek Wincaszek, dla którego była to pierwsza bramka w sezonie.
SPARTA Wszemirów 1:1 SPARTA Będkowo
Po wyrównującej bramce ataki obu drużyn kończyły się na liniach szesnastki lub w rękach bramkarzy. Sytuacja ta miała miejsce aż do ostatnich minut pierwszej połowy.
Kiedy wydawało się że nic nie zmieni się do końca połowy napastnik Wszemirowa posłał szybką piłkę po ziemi. Wydawało się że przejmie ją Szymański, jednak futbolówka w ostatniej chwili podskoczyła na nierówności boiska. Zaskoczony Wojciechowski w ostatniej chwili sparował piłkę na rzut rożny. Po wrzuceniu piłki na pole karne niefortunnie interweniował Szymański, zagrywając na linię szesnastki gdzie już czekał dobrze ustawiony Rabijak. Niestety nie był pilnowany przez żadnego z zawodników Będkowa i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce, po ręce bramkarza.
SPARTA Wszemirów 2:1 SPARTA Będkowo
KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY
Goście mimo straconej bramki “do szatni” nie poddawali się co najlepiej pokazało zdobycie bramki już 2 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy. Kolejna bramka padła również ze stałego fragmentu gry, czym zawodnicy pokazali niezwykłą siłę w tego typu zagraniach. Do rzutu rożnego dla Będkowa podszedł tym razem Grzegorz Czechura. Napastnik gości mocną wrzutką odnalazł Kamila Mazija, który silną główką umieścił piłkę w siatce, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans.
SPARTA Wszemirów 2:2 SPARTA Będkowo
Przez kolejne minuty i jedna i druga drużyna próbowała zyskać przewagę na boisku. W grze gości było widać zbyt wiele indywidualności, z kolei piłkarze Wszemirowa wymieniali często zbyt wiele podań, dzięki czemu łatwiej tracili piłkę w środku pola.
Na kolejne bramki czekaliśmy do 81 minuty. Po indywidualnej akcji Bartłomiej Matecki wbiegł w pole karne, mijając kolejnych zawodników gospodarzy. Jeden z obrońców spóźnił wślizg i faulował piłkarza Będkowa, po czym sędzia użył gwizdka wskazując na wapno w polu karnym. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany. Silnym, pewnym strzał w lewe okno bramki pokonał bramkarza dając gościom prowadzenie.
SPARTA Wszemirów 2:3 SPARTA Będkowo
Na tym jednak mecz się nie skończył. Piłkarze Będkowa ciągle mieli w pamięci poprzednią połowę, w której stracili bramkę w 45 minucie. niestety nie ustrzegło ich to przed utratą bramki w minucie 89. Katem Będkowa okazał się Grzegorz Tarnowski. Piłkarz dostał świetną wrzutkę na wysokości linii piątego metra. Do piłki nie wyskoczył ani Wojciechowski ani stojący przy zawodniku Szafrański. Mając czystą okazję napastnik pewnie główką umieścił piłkę pod poprzeczką.
SPARTA Wszemirów 3:3 SPARTA Będkowo
KONIEC MECZU